Menu

Witamy, dzisiaj jest Sunday, 24 November 2024 r. Imieniny: Emmy, Flory i Romana
RSS

Aktualności

  • Wednesday, 7 December 2011 r.

    To był sezon sukcesów i medali

    Zakończył się sezon 2010/2011 w ligach tenisa stołowego, który dla klubu ze Szczytnik był wyjątkowy. W rozgrywkach drużynowych „Rokicie” zanotowało same sukcesy. Dwie z trzech grających drużyn awansowały do wyższej ligi.

    Drużyna IV ligowa w składzie Marek Klimczak, Sylwester Rzepecki i Mateusz Celary zaliczyła najlepszy sezon w dotychczasowych występach, awansując do III ligi. Druga drużyna męska mająca w składzie uczniów szkół podstawowych i gimnazjum ( Sebastian Stach, Arkadiusz Kotarba, Arkadiusz Kołos, Krzysztof Bochenek, Maksymilian Kutaj ) wywalczyła awans do IV ligi. Dziewczęta, których celem było utrzymanie się w II lidze spełniły to zadanie zajmując ostatecznie 6 miejsce. W drużynie grały same młode zawodniczki: Emilia Zawadzka, Gabriela Sutor, Patrycja Danaj, Natalia Danaj i wielka nadzieja szczytnickiego tenisa Zofia Kupiec z I klasy.
    -Te sukcesy przyprawiają mnie o zawrót głowy – mówi prezes klubu Wojciech Biernat.
    -Obawiam się jednak, że nie podołamy finansowo. Gra w III lidze męskiej wiąże się z wyjazdami do Zakopanego, Nowego Targu, Trzebini, Lachowic. Nie mamy na to pieniędzy, bo nie spodziewaliśmy się awansu. Z drugiej strony żal byłoby nie spróbować gry na tym szczeblu rozgrywek. Cały czas staram się znaleźć dodatkowe środki, prowadzę rozmowy. Mam nadzieję, że uda się znaleźć sponsora. W przeciwnym razie będziemy zmuszeni wycofać się
    z gry w III lidze. Dziewczęta nadal będą grały w II lidze. W składzie znajdą się jednak tylko wychowanki klubu. Wprawdzie kilka znakomitych zawodniczek „z zewnątrz” chętnie dołączyłoby do klubu, ale brak środków uniemożliwił nam podpisanie umów. Trudno wymagać, aby czołowe pingpongistki Polski grały za przysłowiowy uścisk dłoni prezesa – żali się prezes Biernat.

    W rozgrywkach indywidualnych największy sukces odniosła Patrycja Danaj, niezwykle ambitna zawodniczka z Nieznanowic. -Na swój sukces zapracowała ciężką pracą. Dwa lata treningów, przyniosło takie efekty, jakie niektórzy osiągają dopiero po pięciu – mówi prezes.
    W zakończonym sezonie Patrycja zdobyła 2 medale Mistrzostw Województwa i zajęła IX miejsce w Mistrzostwach Polski. -W Krakowie dopingowała ją cała sekcja ze sztandarem klubowym. Wszyscy zazdrościli nam takiego zaangażowania i atmosfery w drużynie. Każdy kto nas obserwuje  widzi, że między zawodnikami trenerami i prezesem jest szczególna więź. To dodaje nam skrzydeł – mówi Wojciech Biernat.
    Klub działa zaledwie 5 lat, a jest już rozpoznawalny w całej Polsce. - Ten sezon zakończyliśmy na 103 miejscu w Polsce ( w ubiegłym byliśmy na 163 ) i na 9 w Małopolsce we współzawodnictwie klubowym. Zdobyliśmy 11 medali mistrzostw województwa, głównie w kategoriach młodzieżowych
    ( 1 medal zdobyła Gabriela Sutor w seniorach ). Zresztą dzieci i młodzież są wizytówką klubu. Szczególnie warto wyróżnić: Emilię Zawadzką, Natalię Danaj, Arka Kołosa (którzy zdobyli też po 2 medale ), Maksia Kutaja, czy Zosię Kupiec, którzy praktycznie nie opuszczają żadnego treningu.
    W najmłodszej kategorii wiekowej czyli żakach zajmujemy czołowe miejsca na listach klasyfikacyjnych w województwie, choć mamy zawodników i zawodniczki o rok lub dwa młodsze
    - podkreśla prezes klubu.
    -Za rok nie będzie na nas mocnych. Pod warunkiem, że nadal będziemy trenować z takim zaangażowaniem- zapewnia prezes. -Teraz są wakacje, a my trenujemy 3 razy w tygodniu
    i gramy w turniejach. Jeśli chcemy coś osiągnąć nie możemy spocząć na laurach. W sierpniu tradycyjnie jedziemy na obóz, który dla naszych najmłodszych jest prawdziwą szkołą życia. Dyscyplina, ścisły harmonogram dnia uczy ich sumienności i obowiązkowości. Starsi opiekują się młodszymi, jak w prawdziwej rodzinie. Systematyczność, która jest wymagana w sporcie przydaje się potem w szkole. Chcę podkreślić, że wszyscy zawodnicy zaliczają się
    do grona najlepszych uczniów - zapewnia prezes.
    Klub ma wspaniałych wychowanków i to oni stanowią jego trzon.  Czasami jednak dla osiągnięcia lepszych wyników potrzebni są zawodnicy z zewnątrz. Widać to zwłaszcza podczas treningów, gdy gościnnie zagra zawodnik zajmujący czołowe miejsca w rankingach.  Na razie klubu nie stać na to, aby pozyskać takie osoby na stałe.  Dzięki znajomościom z trenerami udaje się od czasu do czasu zorganizować trening, podczas którego wychowankowie „Rokicia” mają okazję nauczyć się czegoś nowego od bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek.
     Aby spokojnie myśleć o przyszłości i osiągnąć założone cele w kasie klubu brakuje około 15 tysięcy.
    -Boję się, że  brak funduszy uniemożliwi naszym zawodnikom dalszy rozwój. Na piłkę nożną jakoś znajduje się pieniądze. Futbol pochłania miliony, a mnie wystarczy 40 tysięcy rocznie, żeby móc w pełni wykorzystać możliwości zawodników. Nie chcę jednak narzekać. Dzięki dotacji Urzędu Gminy w Gdowie i Starostwa w Wieliczce ( w tym roku prawie 25 tysięcy ), udaje nam się wiązać koniec z końcem. To nasi główni darczyńcy i za to im serdecznie dziękuję. Dzięki Nim w Szczytnikach jest sport przez duże „S”. Również rodzice naszych zawodników wspierają klub. Często kosztem wolnego czasu wożą dzieci na zawody i turnieje – mówi prezes Biernat.
    Najbliższy sezon będzie najtrudniejszym dla klubu ze Szczytnik, gdyż łatwo dostać się na szczyt, ale trudniej się tam utrzymać. W klubie wszystko jest poukładane i przygotowane na kolejny sezon. Trzy grupy treningowe będą prowadzone przez dwóch trenerów. Jest odpowiedni sprzęt i jak zwykle świetna atmosfera.
    -Staram się wszystko robić profesjonalnie. Od początku istnienia klubu stawiam na wyczyn, bo to daje szansę żeby się wybić i coś osiągnąć. Wyznaczam sobie także coraz to nowe cele. Jaki mam cel na teraz?  Pomóc zawodnikom wystartować w III lidze i utrzymać się. Cel na potem? Zdobyć medal Mistrzostw Polski i wywalczyć awans do I ligi kobiet. Jeśli to osiągnę będę mógł odejść z klubu z poczuciem, że spełniłem marzenia. Trenerzy ( Paulina Krużel i Marek Klimczak ) śmieją się, że specjalnie tego nie zrobią żebym został – mówi prezes Biernat.
    Od września rusza nowy sezon. Pierwsze zawody pokażą, czy plany prezesa mają szanse na realizację.
    Życzmy zawodnikom, trenerom i władzom klubu samych sukcesów.
    WB


Galeria

Do góry Powrót