Kiedy młody wikariusz Karol Wojtyła pełnił posługę kapłańską w Niegowici, nikt z parafian nawet nie przypuszczał, że rozmawia, modli się, współpracuje z przyszłym Papieżem. Prosty kapłan, którego pamiętają najstarsi mieszkańcy parafii, dziś jest błogosławionym.
Jan Paweł II w 1996r. napisał książkę pt.„ Dar i Tajemnica”, w której jeden z rozdziałów poświęcony jest wspomnieniom z pracy w Niegowici. Dojechałem autobusem z Krakowa do Gdowa, a stamtąd jakiś gospodarz podwiózł mnie szosą w stronę wsi Marszowice i potem doradził mi iść ścieżką wśród pól, gdyż tak miało być bliżej. W oddali było już widać kościół w Niegowici. A był to okres żniw. Szedłem wśród łanów częściowo już skoszonych, a częściowo czekających jeszcze na żniwo. Pamiętam, że w pewnym momencie, gdy przekraczałem granicę parafii w Niegowici, uklęknąłem i ucałowałem ziemię – w ten sposób Jan Paweł II zapamiętał przyjazd do Niegowici. I tak rozpoczęła się moja praca duszpasterska na pierwszej parafii. Trwała ona tylko rok, a była wypełniona zwyczajnymi obowiązkami wikariusza i katechety. Uczyłem religii w pięciu szkołach podstawowych, w wioskach należących do parafii w Niegowici, do których dowożono mnie wozem konnym lub bryczką – napisał Papież.
W dniach 29 – 30. 04. 2011r. w Niegowici odbyły się uroczystości związane z beatyfikacją Jana Pawła II. Wierni modlili się i dziękowali Bogu za dar błogosławieństwa Ojca Świętego. W programie uroczystości znalazły się m.in.: msza święta, wysłuchanie fragmentów "Tryptyku Rzymskiego" w wykonaniu Izabeli Drobotowicz-Orkisz, aktorki Teatru Hagiograf im. św. Teresy z Lisieux z Krakowa, której towarzyszyła schola "Gaudium" z Niegowici, modlitwy przy figurze św. Ojca Pio, koncert „O słońcu niewyczerpanym” oraz czuwanie modlitewno – artystyczne w niegowickim kościele z udziałem m.in.: chóru „Tutte le corde”. Ostatnim punktem uroczystości było odśpiewanie „Barki” przez panie z Kół Gospodyń Wiejskich i Kapelę z Gdowa.
MG